Forum Forum o serialach kryminalnych Strona Główna

NASZA WSPÓLNA TWÓRCZOŚĆ
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o serialach kryminalnych Strona Główna -> KRYMINALNI
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sfora
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: BIG DZIURA!!

PostWysłany: Pon 22:58, 18 Lut 2008    Temat postu:

-Nie, nie mam nikogo... - Gdy to powiedział Kasia uśmiechnęła się nieznacznie, tak że on tego nawet nie zauważył.
-No a co tam u Krzysia? Nie ma go z tobą?
-Krzyś wyjechał do Stanów z Patrycją, uznaliśmy oboje że tak będzie lepiej dla niego, po tym jego porwaniu...
-Porwali Krzysia?! Ale jak, kiedy?
-To długa historia i nie chce znowu do tego wracać...
-Rozumiem, no ale kontaktujesz się z nim chyba
-Tak rozmawiamy przez Skaypa (nie wiem jak to się pisze), czasami zarywam noce, ale warto, dla niego zawsze - w tym momencie Marek się rozmarzył.
-Hey Brodecki nie śpimy - Kasia pomachała mu ręką przed oczami...
Reszta rozmowy upłynęła im na miłych wspomnieniach z czasów szkolnych i nie tylko...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MAgda
Administrator
Administrator



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 21:45, 26 Lut 2008    Temat postu:

Wrócił do domu.Zauważył telefon pozostawiony na łóżku. Na ekranie widniał napis" 5 nieodebranych wiadomości" Wszystkie były od osoby, która zwała się w jego książce adresowej Basia. Rzucił telefon na łóżko i położył się obok niego. Zamknął oczy. Chciał sobie przypomnieć te najcudowniejsze chwile z Basią.
Wspólne spacery, pocałunki, uśmiechy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sfora
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: BIG DZIURA!!

PostWysłany: Pon 23:06, 10 Mar 2008    Temat postu:

Rozmyślał by tak jeszcze dłuuugo gdyby nie jego komórka, spojżał na wyświetlacz, spodziewajądz się że to Baśka, jednak ku jego zdziwieniu byl to Adam. wiedział że nie może unikać rozmowy z przyjacielem, więc odebrał...
-Cześć, coś się stało?
/-To raczej ja powinienem cie o to spytać./
-Mnie nic się nie stało, to ty dzwonisz do mnie...
/-Wyjechałeś bez słowa, nie odbierasz telefonów, Baśka próbowała się do ciebie dodzwonić/
-No i co z tego, wziołem urlop, a coś w tym złego?
/-Dlaczego?/
-Pogadaj z Baśką i Dumiczem, oni wiedzą dlaczego... wiesz musze już kończyć.
/-Ale Marek.../ - niestety nie zdążył, bo rozmówca przerwał połączenie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vestito
Gość
Gość



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: ZOO?

PostWysłany: Wto 23:10, 11 Mar 2008    Temat postu:

Adam skrzywił się tylko, ale postanowił nic więcej nie robić. Schował telefon i napił się wódki, która własnie koło niego stałaa.
Tymczasem W gdańsku, Marek spoglądał właśnie na morze... Które tak bardzo kochał. Wieczorem zawsze jest takie piękne. Usmiechnął się do siebie i zrozumiał, że teraz nadszedł czas kiedy musi zrobić to na co czekał tak długo. Wybrać między kobietą, którą kocha, a kobietą, którą nie kocha...

Wybrał druga opcję... Zawsze warto próbować - Pomyslał i westchnął głęboko. JUz żałując tej decyzji....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sfora
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: BIG DZIURA!!

PostWysłany: Śro 16:25, 12 Mar 2008    Temat postu:

Fakt nie kochał Kasi, ale zawsze warto kogoś pokochać, może uda mu się ta trudna sztuka? Kto wie... z takimi myślami zszedł na dół, gdzie czekała na niego Kasia, wyglądała naprawdę ładnie, "chyba to naprawdę ma jakiś cień szansy na powodzenie"...
-Cześć Kaśka
-Cześć Marek, wiesz chyba musimy porozmawiać - W tym momęcie przybrała jakąś dziwną minę.
-O czym?
-Bo widzisz poznałam kogoś, ma na imię Filip i chyba, nie, na pewno ja go kocham...
-No, dobra, ale dlaczego mi o tym mówisz?
-Bo wiem, że ty wiedziałeś że ja się w tobie podkochiwałam i po prostu dziwnie bym się z tym czuła. Chce ci podziękować za to że nie próbowałeś się mnie pozbyć jak jakiegoś natręta i chce się jeszcze spytać, bo widzisz ja nadal bardzo cię lubię, czy możemy zostać przyjaciółmi?
W tym momęcie poczuł się dziwnie, z jednej strony cieszył się z tego że nie będzie musiał oszukiwać ani siebie, ani Kasi, ale z drugiej zaś strony było mu trochę żal że jego plany znów legły w gruzach...
-Jasne że możemy zostać przyjaciółmi, właściwie to przecież już nimi jesteśmy, nie? Ale mam jeden warunek...
-Jaki?
-Musze poznać tego Filipa, jako przykładny przyjaciel muszę się o ciebie troszczyć...
-Jasne, a kiedy byś mógł?
-Ja mogę nawet teraz, nie mam nic do roboty.
-Noo to choć - Powiedziała wesoło Kasia i pociągnęła w stronę wyjścia...

P.S. Cześć vestito fajnie, że wpadłaś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vestito
Gość
Gość



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: ZOO?

PostWysłany: Śro 17:00, 12 Mar 2008    Temat postu:

Tymczasem w Warszawie. Zajęci pracą, problemami komisarze, nie za bardzo odczuwali braku Marka. Może poza jedną mała blondyneczką.
- Adam - Westchnęła, spoglądając na niego - A tak właściwie... - Zaczęłą i przerwała. Chyba to nie był odpowiedni moment do mówienia takich rzeczy
- Co? Jeśli to nie jest związane ze sprawą, to mów dalej... Uśmiechnął się.
- Kiedy Marek wróci? - Spytała.
- Nie wiem, skarbie. - Przytulił ją. - Ale powiedz. - Spojrzał na nią z uśmiechem. - Chyba ja ci wystarczam, prawda? - Zaśmiała się. Adaś zawsze wiedział jak ją rozbawić. Kilka minut później, wyszli z komendy, rostając się pod budynkiem. Basia szła w swoją stronę do domu, a Adaś umówiony z dziewczyną, postanowił jej dziś nie odwozić.
Szła i spoglądała co jakiś czas na bezgwiezdne niebo. Takie własnie kochała. Uśmiechnąła siędo siebie i spojrzała na ulicę. Pełno ludzi, którzy szukają jakiegoś celu. I ona. W tym wszystkim. Pokiwała głową i zeszła na chwilę na ulicę, gdyż chodnik remontowali... Jakim pechem się to okazało, gdyż po chwili usłyszała za sobą głośny klakson samochodu i bezwiędnie upadła na ziemię...


Sfora witam ;* :D
{Telenowele z tego zrobilam ^^}


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sfora
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: BIG DZIURA!!

PostWysłany: Śro 21:03, 12 Mar 2008    Temat postu:

Otwarła powoli oczy, nie wiedziała za bardzo gdzie jest, wszystko była jakieś takie zamazane, dookoła siebie widziała jakieś postacie, ale nie była w stanie nic powiedzieć wszystko ją okrótnie bolało...
-Basia... - usłyszała dobrze znany jej głos, nie to nie był Adam, ani nawet Jacek, którego można by się teraz tu spodziewać, to był Marek. Potem dosłownie wbiegł do sali lekarz z dwoma pielęgniarkami, aby zbadać stan pacjętki, gdy już wyszli do sali znów wszedł Marek...
-Jak się czujesz?
-Marek? Gdzie ja jestem?
-W szpitalu.
-Nic nie pamiętam, tylko klakson jakiegoś samochodu, a potem ciemność. Ile spałam?
-Trzy dni.
-Długo tu tak sam siedziałeś?
-Nie sam tylko z tobą, wczoraj był tu Adam z Zuzią i Szczepanem, mają też dzisiaj wpaść, właśnie mam do nich zadzwonić... a Jeszcze przedwczoraj był tu Jacek, ale od tamtego czasu się tu nie pojawia...
-No, a ty jak długo tu siedzisz, chyba nie przez ten cały czas...
-No nie cały czas, robiłem sobie krótkie przerwy, żeby się przespać, a reszte czasu spędziłem tutaj...
-Ale po co, a co z pracą?
-Jestem jeszcze na urlopie, a siedze tu bo zależy mi na tobie, chyba bym zwariował gdyby ci się coś stało...

P.S No cuż, mnie się tam podoba (choć za telenowelami nie przepadam)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vestito
Gość
Gość



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: ZOO?

PostWysłany: Śro 22:48, 12 Mar 2008    Temat postu:

- Marek... - Szepnęła cicho, trzymając go za rękę. - Dziekuje. - Odpowiedziała.
- Za co? - spytał.
- Za wszystko. Za to, że jesteś tutaj. Dziękuje - Spłynęła jej łza.
- Ej, ej! - Powiedział i przetarł jej łzy. - Czy ty nie przesadzasz?
- Nie. - Powiedziała i odwóciła wzrok... Chwilę potem zasnęła. Brodecki jednak dalej siedział i przyglądał się swojej koleżance, która miarowo oddychała. Widać, było także, że jest bardzo zmęczona. Pocałował jej rękę i uśmiechnął się. Po chwili wyszedł z sali i podszedł do lekarza. Chwilę siedziała, a potem z nieprzyjemną miną ruszył, by powiedzieć Adamowi, tego czego się dowiedział...


(mi też... czasami takie rzeczy musza być <haha>)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MAgda
Administrator
Administrator



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 21:05, 18 Kwi 2008    Temat postu:

- Adam... Chce wrócić. - Oświadczył zdecydowanie. - Chce wrócić do policji, do Warszawy, do Was, do Basi, do biegania za przestępcami, chce nawet wrócić do uzupełniania tych cholernych akt. - Dodał. Adam uśmiechnął sie lekko.
- Jeśli tego chcesz... - Sporzjał na niego tajemniczo.
- Chce. Baardzo tego chce. Teraz... - Westchnał ciężko - teraz wiem, gdzie jest moje miejsce na Ziemi. Zostaje z Wami.
- Ciesze się baardzo, ze wreszcie zmądrzałeś. - Zasmiał się komisarz.
- Baardzo śmieszne. - Rzucił z ironią Brodecki.
- Piwko .? - Zaproponował Adam.
- Chętnie ale moze nie dzisiaj... Basia moze juz sie obudziła... - Uśmiechnął się.
- Nie ma sprawy. To jedziemy do szpitala .? - Zapytał. Marek skinał głową.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sfora
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: BIG DZIURA!!

PostWysłany: Nie 10:00, 13 Lip 2008    Temat postu:

W szpitalu
Basia rzeczywiście się obudziła i wyglądała już o wiele lepiej, czytała jakieś czasopismo, które przyniosła jej Zuzia...
-No witam pannę Storosz, jak się dziś czujemy? - Takimi słowami przywitał ją Zawada.
-O! Cześć chłopcy, czuję się już dobrze i chce stąd wyjść, tu jest strasznie, nuuuuudno, a poza tym nie lubię szpitali.
-Nic z tego, musisz jeszcze poleżeć kilka dni i odpoczywać, ale przynieśliśmy ci współlokatora...- Powiedział Marek i wyciągnął zza pleców małego, uroczego, pluszowego misia z kokardką na szyi
-Ten oto osobnik - zaczął Adam, wskazując na misia - Zreflektował się, że...
-Pomoże Ci przetrwać te kilka dni w szpitalnym łóżku - dokończył Brodecki...
Po tym zabawnym wystąpieniu panów oficerów wszyscy wybuchli śmiechem, a potem rozmawiali, co chwila się śmiejąc z jakichś dowcipów...

tu są jakieś okropne pustki, chyba nie pożuciliście forum co?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sfora dnia Nie 10:02, 13 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MAgda
Administrator
Administrator



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 19:22, 22 Sie 2008    Temat postu:

- Marek musimy iść. Jest kolejna sprawa. Chodź. - Zaczął Zawada.
- Nie mógłbyś iść sam.? Ja bym został jeszcze z Basią... - Przerwał widząc srogi wzrok komisarza. - Dobra. Idziemy. Pa Basiu. - Pocałował ją w policzek.
- Trzymaj się. - Rzucił jeszcze Adam i wyszli.
Storosz spojrzała jeszcze tylko na zamykające się drzwi.
- Dlaczego jej nie powiedzialeś, że wracasz..?!
- Czekam na odpowiedni moment.- Puścił oczko przyjacielowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sfora
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: BIG DZIURA!!

PostWysłany: Śro 19:12, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Sprawa okazała się łatwą do rozwiązania i już po dwóch dniach zły złoczyńca siedział za kratkami, tam gdzie jego miejsce...
Basia wracała już do siebie, a nawet do pracy i o mało nie dostała zawału gdy zobaczyła Marka siedzącego przy swoim biurku...
-Marek? A co ty tu robisz? Wróciłeś i nic mi wcześniej nie powiedziałeś...
-Basiu, no wiesz tak wyszło, kilka razy się do tego zbierałem, ale jakoś tak nie wiedziałem jak zacząć.
-Dobra już dobra- Basia nie mogła oderwać oczu od jego oczu, tych pięknych, teraz błękitnych z wesołymi iskierkami oczu. Natomiast on był w podobnej sytuacji, wpatrywał się w te jej piękne sarnie oczy. W końcu nie wytrzymali i przyssali się do siebie w namiętnym, pełnym miłości i pożądania pocałunku.
Taki właśnie obrazek zastał, niosący nową porcje akt Adam, który gdy tylko to ujrzał, nie mogąc się powstrzymać wykrzyknął...
-NARESZCIE!!!!!!!

/ Przepraszam, za to ale nie mogłam się powstrzymać...
wiem że trochę przyspieszyłam przebiek akcji, ale nie miałam pomysłu jak to pociągnąć /


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sfora dnia Śro 19:13, 24 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o serialach kryminalnych Strona Główna -> KRYMINALNI Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin